Choć bywalcy konferencji Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej przyzwyczaili się przez lata do poruszania w debatach podczas tych spotkań podobnego kręgu zagadnień, nie zawiedli się i tym razem. Pod uniwersalnym hasłem: Czas na zmiany – europejski świat mediów cyfrowych”, obradowała w Łodzi tej jesieni 43 Międzynarodowa Konferencja i Wystawa PIKE.
Hasło „zmiany” jest trwale wpisane w działania polskiego rynku medialnego i telekomunikacyjnego. Każde mijające pomiędzy konferencjami półrocze przynosi m. in. roszady kapitałowe i – co za tym idzie – personalne. Zmiany technologiczne nadają tempa całemu temu układowi, a regulatorzy i prawnicy marszczą czoła, zmieniając po raz n-ty przepisy i próbując okiełznać nowe na rynku zjawiska.
Konferencja to złożona machina, tej jesieni z wyjątkowo bogatą, choć niekiedy zachodzącą na siebie tematycznie „ramówką” paneli dyskusyjnych. I z momentami wyjątkowo uroczystymi. I tak – 24 października br. czyli w dniu „powitalnym”, tradycyjnie już łódzką imprezę zainaugurował prezes PIKE Jerzy Straszewski, zwiedzając wraz z zainteresowanymi gośćmi liczne stoiska konferencyjnej Wystawy. „Powitalny panel” dotyczył tego dnia przyszłości branży telekomunikacyjnej i mediów. Przyszłości interesującej. Duzi gracze rynkowi jak np. UPC inwestują w zakupy i najbliższe lata zajmie im łączenie zasobów sieci posiadanej z siecią zakupioną w tym roku – Multimedia Polska. Co nie znaczy, że zaniedbują programming – to właśnie UPC jako pierwszy z operatorów zawarł umowę z serwisem wideo – Netflixem, dając mu możliwość zaistnienia na polskim rynku szerszego niż stan posiadania na poziomie 250 tys. klientów.
Są operatorzy, którzy deklarują rozwój i inwestowanie wyłącznie ze środków własnych (Vectra). Inni, głównie średni i mali z nadzieją spoglądają na unijne programy pomocowe takie jak Program Operacyjny Polska Cyfrowa. Nie sposób też nie zgodzić się z poglądem prezentowanym podczas panelu, iż przyszłości branży w perspektywie np. 30 lat nie da się określić – to będzie wiele eksperymentów, a nie ścieżka jedna dla wszystkich… Rynek nie rozwija się liniowo.
Na przyszłość bliższą i dalszą firm składa się także szereg elementów, o których nie mówi się na co dzień, skupiając się przeważnie na wyborze technologii budowy sieci. To podatki, koncesje, raporty – przypominano. Czy będziecie chcieli dołączyć do swoich ofert np. Google TV czy też może Amazon TV? – pytał nieco prowokacyjnie moderator dyskusji, prawnik Wojciech Dziomdziora.
Koncert zespołu „Zakopower”, na który zaprosił CANAL+ umożliwił kontynuowanie dyskusji w godzinach wieczornych, w bardziej kameralnej atmosferze.
Eksperci o telewizji
Bieg na dystansie 5 kilometrów (dla nielicznych twardzieli), a po nim „Śniadanie mistrzyń” czyli spotkanie kobiet – liderek branży, do udziału w którym zaproszono Krystynę Jandę – otworzyły drugi dzień konferencyjnych spotkań. Konkluzja kobiecej wymiany zdań była prosta: jesteśmy dobrymi, wykwalifikowanymi pracownikami, chcemy sięgać zawodowo po więcej władzy i pieniędzy, ponieważ to się nam należy.
Kolejne dwie propozycje organizatorów wywołały „do tablicy” najważniejsze obecnie postaci polskiego rynku nadawców, z którymi łączy operatorów sieci kablowych symbiotyczny związek. Najpierw ekspert ds. mediów – Andrzej Zarębski zasypał pytaniami Witolda Kołodziejskiego przewodniczącego KRRiT ( funkcje tę pełni po raz drugi w historii tego organu). Następnie poprowadził panel dyskusyjny „Stawka większa niż telewizja”, z udziałem Zygmunta Solorza (Polsat), Dariusza Dąbskiego (TV Puls), Bartosza Hojki (Agora), Macieja Maciejowskiego (TVN) Artura Przybysza (nc+), Macieja Staneckiego (TVP), Jerzego Straszewskiego (PIKE) oraz Jacka Świderskiego (Grupa WP). Była to okazja by posłuchać zarówno ludzi, którzy zajmują się rynkiem telewizyjnym od lat, jak i nowicjuszy (Agora, Grupa WP), którzy do biznesu jakim są media elektroniczne dotarli z całkiem innych branżowych sektorów.
Opr. D. Harenda, więcej w numerze 11/2016