Już 20 lat reguluje działalność radiową i telewizyjną w Polsce.
Dotyczące jej zmiany i projekty zmian były niejednokrotnie przyczyną skandali i ostrych publicznych sporów. W czerwcu br. Jubileuszowi ustawy o RTV postanowiono nadać uroczystą oprawę. W salach Zamku Królewskiego spotkali się z tej okazji ludzie kształtujący w minionym okresie polski rynek mediów. Jak stwierdził w powitalnych słowach obecny przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji – Jan Dworak – organ jakim jest KRRiT, jest równolatkiem ustawy. I dlatego rodzimy regulator celebrował tę rocznicę w roli gospodarza.
– Nie mamy się czego wstydzić tego ładu medialnego, który został ukształtowany przez ostatnie 20 lat – zapewniał w swym wystąpieniu Jan Dworak zebranych na uroczystości gości. Podkreślił, że do obecnego kształtu tego rynku przyczynili się nie tylko byli i obecni urzędnicy państwowi zatrudnieni w Krajowej Radzie i ich ciężka praca, ale także wszyscy współuczestnicy świata polskich mediów – naukowcy, nadawcy, dystrybutorzy, organizacje branżowe, dziennikarze. J. Dworak wskazywał też na praźródła obowiązującego od 20 lat medialnego porządku – m. in. na tradycję mediów niezależnych, rodzących się w Polsce lat 80. ub. stulecia i przeciwstawiających się oficjalnej, komunistycznej propagandzie. – Postaramy się, na ile to możliwe szczerze, wyciągnąć wnioski z tej ustawy – mówił J. Dworak przyznając jednocześnie, że w 20 – letniej historii obowiązującego prawa medialnego były też karty wstydliwe. Niejednokrotnie nawiązywano do tego wątku podczas okolicznościowego panelu dyskusyjnego, w którym w roli panelistów wystąpiły najważniejsze z punktu widzenia historii polskiego rynku mediów osoby – byli i obecny przewodniczący KRRiT, parlamentarzyści i prawnicy.
Jak wiemy, budowanie demokratycznego rynku mediów postępowało równolegle z budowaniem zrębów wszelakich demokratycznych instytucji naszego państwa. Nota bene, rozwiązania przyjęte w Polsce po okresie obowiązywania reżimu komunistycznego (po 89 r.) są wciąż stosunkowo młode. Choć ówczesnym decydentom – starszym dziś o 20 lat może się wydawać, że minęło kilka epok, 20 lat w dziejach społeczeństw można nadal porównywać do „wieku dziecięcego”.
Faktycznie jednak, minęło w Polsce przez dwie ostatnie dekady kilka epok politycznych, tak więc wątek upolitycznienia regulatora rynku mediów wracał w dyskusji panelowej jak bumerang. Z założenia przecież KRRiT miała być – jeśli nie apolityczna, to chociaż pluralistyczna. Teoretycznie zapewniać to miała ( i ma) jej kadencja dłuższa (6 lat) niż kadencje parlamentarne. W praktyce – kilkakrotnie już władza używała błyskawicznego trybu stanowienia prawa dla czynienia w Radzie zmian personalnych, co J. Dworak nazwał w trakcie spotkania dosadnie „psuciem obyczaju politycznego”.
„Formuła KRRIT była w momencie jej powstania nieco idealistyczna, co życie zweryfikowało, gdyż kształt tego gremium oraz jego uprawnienia były wielokrotnie w debacie publicznej atakowane. Dobrze byłoby gdybyście Państwo odnieśli się do założeń tej formuły – tezą tej treści obecny przewodniczący KRRiT J. Dworak zaprosił panelistów do głosu.