W krótkim przemówieniu chwalił przedstawicieli branży CATV, także w ujęciu historycznym, np. gdy innowacyjność środowiska operatorskiego przywoływał nostalgicznym stwierdzeniem „goniliśmy za Zachodem”. Była też ta przemowa przesycona nutami goryczy w rodzaju: „doszliśmy do ściany” i „nie pozwólcie by politycy psuli wasze plany”, co ewidentnie odnosiło się do sprzeciwu wobec decyzji obecnych elit rządzących. Dość wspomnieć, że oglądając stoiska konferencyjnych wystawców Wałęsa wyraźnie zignorował TVP.
Regulować, regulować
Prezes UKE Marcin Cichy w oczekiwanym przez środowisko wystąpieniu (przypomnijmy – ostatnimi czasy na 6 największych operatorów kablowych + Orange Polska nakładane są przez UKE regulacje dotyczące kanalizacji teletechnicznej i współdzielenia kabli budynkowych) charakteryzował polski rynek telekomunikacyjny w całej jego złożoności i nierównomierności rozwoju. Mówił o miejscu na tym rynku operatorów CATV. I tak – m. in. o potencjalnych terenach ich działalności, gdzie stopa zwrotu inwestycji przekracza możliwości dobrych spółek telekomunikacyjnych. To obszary gdzie inwestycje zwracają się w ciągu kilkunastu lat i nikt nie chce tam lokować funduszy. Z drugiej strony – wskazywał obszary gdzie infrastruktury jest aż nadto (przede wszystkim duże aglomeracje miejskie, z 3, 4 , a nawet 5-cioma dostawcami usług kablowych.) Tam problemem jest jego zdaniem ograniczanie współpracy i dążenie do tworzenia lokalnych monopoli. M. Cichy wskazywał wręcz na nieracjonalność działań operatorów CATV, wytykając im wykorzystywanie posiadanych środków na walkę o klienta na rynkach gdzie trudno go już zdobyć, zamiast inwestowania na obszarach słabiej zurbanizowanych. Koronnym argumentem dowodzącym potrzeby regulacji branży CATV była także statystyka. Wg. M. Cichego – blisko 85 proc. wszystkich sporów UE (w tym blokowania dostępu) dotyczących dostępu do infrastruktury, to nasze polskie podwórko.
Innym newralgicznym problemem, który relacjonował prezes i nad którym pochyla się Urząd jest tzw. podbudowa słupowa, służąca budowie infrastruktury przedsiębiorców telekomunikacyjnych. W tym kontekście M. Cichy odnosił się m. in. do zagadnień, których nie uregulowała dotąd tzw. Megaustawa i nie obejmuje ich także jej kolejna nowelizacja. Dowodził aktywności Urzędu w tej sprawie, w oparciu o kontakty z Urzędem Regulacji Energetyki, Ministerstwem Cyfryzacji i Ministerstwem Energii. M. Cichy podkreślał otwartość regulatora wobec konsultacji ze środowiskiem CATV, przedstawiając na dowód konieczność zapoznania się z ponad 150 stanowiskami poszczególnych firm i organizacji reprezentujących branżę. Wątpiących w czyste intencje regulatora, odsyłał do obowiązujących przepisów administracyjnych nakładających na Urząd określone obowiązki.
W niedalekiej przyszłości – w zakresie branży kablowej M. Cichy zapowiedział też regulację usług hurtowych.
Wszystkie wykonywane miesiącami i w pocie czoła analizy Urzędu dotyczące funkcjonowania rynku CATV służyć więc mają rzecz jasna takiemu przeorientowaniu działań operatorów, które pozwolą w przyszłości na: po pierwsze – stwarzanie warunków do współkorzystania z infrastruktury telekomunikacyjnym; po drugie – na wpisanie infrastruktury telekomunikacyjnej naszego kraju w system wymagań Unii Europejskiej dotyczący budowy Jednolitego Rynku Cyfrowego, a także spełnienie wymogów infrastruktury opartej na Internecie Rzeczy.
Historia i czyszczenie prawa
O zasługach branży CATV – wpisujących się w historię polskich mediów elektronicznych, i można by rzec – współtworzących tę ostatnią – mówił w inaugurującym konferencję wystąpieniu Witold Kołodziejski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Podkreślał m.in., że pluralizm polskiego rynku mediów zapewniły w dużej mierze właśnie wysiłki operatorów CATV (także branży satelitarnej) i mnogość programów tworzonych przez nich z myślą o polskim widzu. – Bez polskiego kabla nie byłoby dzisiejszego, szerokopasmowego internetu. Pamiętacie wdzwaniany dostęp do internetu jedynego na początku XXI wieku operatora telekomunikacyjnego? Dopiero oferta operatorów kablowych zmieniła ten świat raz na zawsze i nieodwracalnie – mówił. Przewodniczący zwracał też uwagę na wieloletnią, sprawną organizację i reprezentację branży CATV. Zrelacjonował także „co dzieje się w mediach w tej chwili”. Odniósł się m. in. do procedowania aktualnie tzw. ustawy czyszczącej czyli planowanych zmian i aktualizacji w obowiązującej od 1992 roku Ustawie o Radiofonii i Telewizji. Prócz tego sygnalizował inne procesy, które się w mediach toczą, wśród nich podjęcie tematu regulowania stosunków operator – nadawca na forum polskiego parlamentu wiosną br. (m. in. kwestie nierówności podmiotów – uprzywilejowania dużych operatorów, nierówność i wykorzystywanie pozycji dużych grup nadawców.) Temat miałby być kontynuowany jako projekt poselski ustawy, ale wielu operatorów widziało w tych zapewnieniach wyłącznie przedwyborcze obietnice.
Danuta Harenda, więcej w Nr 6/2019