z Maciejem Maciejowskim, członkiem zarządu TVN Discovery Polska odpowiedzialnym za obszar digital, rozmawiają Danuta Harenda i Andrzej Konaszewski.
Odpowiada Pan w TVN Discovery za rozwój oferty digitalowej firmy. Głównym serwisem internetowym OTT Grupy jest player.pl. Ostatnio został on wzbogacony o kolekcję motoryzacyjną MotorTrend. Czy można oczekiwać, że stanie się ona samodzielnym serwisem online`owym i jakie warunki musiałaby spełniać, żeby tak się stało?
Marka MotorTrend jest najpopularniejszą marką motoryzacyjną w USA i dosyć popularną na świecie. To był i nadal jest popularny tytuł prasowy, który z powodzeniem przeszedł do świata cyfrowego. Z czasem amerykańska redakcja stworzyła w ofertę YouTube-ową, własny serwis internetowy i aplikację, którą można subskrybować. Discovery, które zainwestowało w MotorTrend, zaczęło tę markę rozpowszechniać na świecie. Polska jest jednym z pierwszych rynków, na który MotorTrend został wprowadzony i co ważne – jest tu wyłącznie marką online`ową. W innych krajach jest dostępny również na antenach kanałów telewizyjnych – zarówno płatnych, jak i bezpłatnych. W Polsce jednak jest kolekcją tylko internetową, ponieważ mamy już w ofercie bardzo popularny kanał tematyczny TVN Turbo. TVN Turbo także jest dostępny w sieci, m.in. w player.pl, ale tylko liniowo. Natomiast serwis motoryzacyjny on demand do tej pory w Polsce nie istniał. Mamy więc do zagospodarowania ogromną widownię zainteresowaną motoryzacją i to w najlepszym wydaniu, ponieważ programy MotorTrendu otwierają nas na świat. Są tam pozycje, które sam z przyjemnością oglądam. Jestem, mówiąc z angielska, petrolheadem, więc lubię treści motoryzacyjne. Pracowałem kiedyś w TVN Turbo i to zamiłowanie mi zostało. Z wielką radością wprowadzam tę nową markę do Polski. A odpowiadając na pytanie wprost, jestem przekonany, że ta kolekcja w playerze ma szansę stać się samodzielną ofertą. Wtedy stanowiłaby część oferty globalnej. Dzisiaj aplikacja MotorTrend jest dostępna w sklepach mobilnych po angielsku, a treści są selektywnie ograniczone geograficznie.
MotorTrend trafił do najtańszego pakietu (10 zł za miesiąc) oferowanego przez serwis player.pl, Na ilu użytkowników tej kolekcji można w Pana ocenie liczyć?
Przeprowadziliśmy badania na grupie mężczyzn, fanów motoryzacji, którzy oglądają wideo online. Okazuje się, że jest to liczba ok. 1,8 mln osób. I do takiej grupy tę ofertę adresujemy. Oczywiście, nie wszyscy korzystają z playera i nie wszyscy są skłonni zapłacić. Ale w efekcie mówimy o całkiem sporej grupie fanów, którzy lubią treści motoryzacyjne. I teraz sztuką jest dobrać taką kolekcję, w której będą materiały nie tylko dla takich jak ja petrolheadów, czyli ludzi zbzikowanych na tym punkcie, ale też treści bardziej rozrywkowe.
MotorTrend ma zawierać oryginalne produkcje z USA, jak i polskie, kręcone także m.in. za granicą. Jakie będą te proporcje?
Na starcie mamy kilkaset godzin materiałów, których większość stanowi kolekcja treści amerykańskich, wyselekcjonowanych pod kątem naszego widza. Znajdują tu się również materiały z kanału TVN Turbo, także premierowe. Jest biblioteka bardzo popularnych programów Grupy Discovery, jak np. „Fani czterech kółek”. Są pierwsze dwie produkcje z polskimi akcentami. Jedna z udziałem Patryka Mikiciuka, naszego dziennikarza, który jako jeden z nielicznych dziennikarzy spoza amerykańskiej ekipy MotorTrend brał udział w programie „Best Driver’s Car” (porównuje się w nim i ocenia dwanaście supersamochodów wybranych przez tych dziennikarzy w ciągu roku). W kolekcji MotorTrend znajdziemy też produkowany specjalnie dla „polskiego” MotorTrendu „Zakup kontrolowany za granicą”, czyli coś, czego wcześniej nie robiliśmy. Adam Kornacki, który kupuje używane samochody za zadane budżety, jedzie za granicę z polskimi klientami. Potwierdzi albo rozwieje utarty mit, że za granicą można kupić auto korzystniej niż w Polsce. Oczywiście, proporcje między produkcjami rodzimymi i zagranicznymi będą się przechylały w stronę międzynarodowych, ze względu na ogromną gotową bibliotekę oryginalnych produkcji MotorTrend.
Na atrakcyjność serwisu, tak jak w każdej ramówce, największy wpływ mają hity i premiery. Zawsze będzie w ramówce przewaga treści MotorTrendowych, bo są to świetne produkcje, więc dlaczego mamy ich nie udostępniać? Obecnie oferujemy w sieci kilkanaście kolekcji premierowych, które nigdy nie były w Polsce dostępne, a także wszystkie premiery TVN Turbo.
Czy nie kusi Państwa w perspektywie stworzenie kanału telewizyjnego MotorTrend, jak to jest np. we Włoszech?
Ale we Włoszech nie ma kanału TVN Turbo, który z powodzeniem zagospodarowuje męską widownię. Natomiast nie wykluczam, że i na antenie TVN Turbo pojawią się programy MotorTrend. Jeżeli widownia je pokocha i zobaczymy, że w playerze osiągają wyniki obiecujące także dla telewizji, to czemu nie?
Jak Pan ocenia konkurencyjność rynku OTT w Polsce. Przybywa coraz więcej nowych serwisów. Czy nie stanowi to zagrożenia dla pozycji player.pl w segmencie VOD ?
Player jest ogromnym serwisem i – patrząc na wyniki – widać, że jest dobrze oceniany. Ale to prawda, rynek OTT jest bardzo konkurencyjny. Samych lokalnych konkurentów mamy kilku. Jest też część nielegalnych i niestety nielegalna oferta też jest ofertą. Jednak mimo tego mamy 5 mln użytkowników, którzy korzystają z naszego legalnego źródła i coraz więcej ludzi, którzy za nie płacą. Myślę, że przyszłość rynku OTT w Polsce leży w potężnej agregacji treści. Mamy MotorTrend, mamy pokaźną kolekcję filmów LEGO dla dzieci i tysiące godzin innych treści przeznaczonych dla różnych grup odbiorców. Sztuka polega na tym, żeby przyciągnąć ludzi dobrym UX-em (User experience – przypis red.), ciekawym interfejsem, dobrą możliwością oglądania i zaoferować im wszystko, czego szukają. A muszę dodać, że w samym playerze szykuje się dużo nowości i przede wszystkim oryginalnych produkcji serwisu. W listopadzie wchodzi drugi sezon „Chyłki”. W grudniu premierę w playerze będzie miał serial „Motyw”, oparty o prawdziwą historię z wydarzeń gdańskich. A w przyszłym roku oryginalnych produkcji i treści dostępnych tylko w playerze będzie bardzo dużo.
więcej w numerze 11/2019
