O rozpoczęciu funkcjonowania Netflixa w 130. nowych krajach na świecie, m. in. w Polsce – poinformował podczas konferencji na targach CES w Las Vegas Reed Hastings, szef serwisu. O rychłym starcie Netflixa także w Polsce świadczyły od wielu miesięcy kolejne kroki firmy – uruchomienie lokalnej strony internetowej z zapowiedzią rychłego startu oraz wprowadzenie polskich napisów do filmów i udostępnienie niektórych tytułów z polskim lektorem. Funkcjonowanie rozpoczęła w pierwszych dniach stycznia br. polska strona serwisu (dostępna jedynie w języku angielskim), pozwalając użytkownikom w naszym kraju na dostęp do zasobów Netflixa. W Polsce Netflix oferuje obecnie płatny dostęp do oferty w trzech modelach subskrypcji – Basic, Standard i Premium. W każdym z nich korzystanie z serwisu przez pierwszy miesiąc jest darmowe. Abonament Basic kosztuje miesięcznie 7,99 euro (ok. 35 zł) i jest pozbawiony materiałów w jakości HD oraz Ultra HD, a także możliwości oglądania filmów w tym samym czasie za pośrednictwem więcej niż jednego urządzenia. Opcja Standard kosztuje 9,99 euro (ok. 43 zł) na miesiąc. W zamian użytkownik ma dostęp do filmów HD, może też korzystać w tym samym czasie z serwisu na dwóch ekranach. Abonament Premium daje dostęp do wszystkich opcji serwisu, a materiały użytkownik może oglądać jednocześnie na czterech różnych odbiornikach. Trzeba za niego zapłacić 11,99 euro (ok. 51 zł). Aby móc skorzystać z dostępu do biblioteki oferowanej przez Netflixa użytkownik musi dokonać wyboru abonamentu, a następnie przeprowadzić rejestrację. W serwisie są obecnie oferowane jedynie dwie formy płatności – karta kredytowa oraz konto w serwisie PayPal. Na razie w kierowanej do polskiego odbiorcy ofercie znajdują się zarówno pozycje opatrzone polskojęzycznymi napisami, jak i te w oryginalnej wersji językowej. Wśród najbardziej znanych seriali z napisami są m.in.: „Daredevil”, „Under the Dome”, „Orange is the New Black”, „Peaky Blinders”, „Penny Dreadful”. Na razie w ofercie dla polskich widzów brakuje jednej z najbardziej oczekiwanych pozycji – serialu „House of Cards”. Jego brak jest spowodowany zawiłościami związanymi z umowami licencyjnymi pomiędzy serwisem a lokalnymi stacjami telewizyjnymi. W naszym kraju prawa do emisji serialu otrzymała nc+ i jest prawdopodobne, że właśnie to blokuje wprowadzenie „House of Cards” do polskiej oferty Netflixa. Jednak na kwiecień br. zapowiedziano 4. sezon serialu i możliwe, że pojawi się on w bibliotece polskiej wersji Netflixa, bowiem platforma nie udostępni już licencji żadnemu innemu lokalnemu nadawcy.