
Województwo warmińsko-mazurskie należy do tych rejonów Polski, w których ogólnopolskie oraz lokalne sieci kablowe mają stosunkowo mocną pozycję na rynku, a ich konkurencja nie jest zbyt silna. W największych miastach regionu takich, jak Olsztyn, rynek dzielą między siebie Vectra i Multimedia. W Ełku są Multimedia, ale nie ma Vectry. W Elblągu jest Vectra, ale nie ma Multimediów. W stolicy województwa od kilku lat próbuje z nimi konkurować sieć kablowa Intelly, mająca silną pozycję w jeszcze kilku innych, mniejszych miastach regionu. Pozostałe lokalne TVK w takich miastach, jak Bartoszyce, Barczewo czy Olecko trzymają się rodzimych rynków. Nie specjalnie mają chęć rozszerzać działalność i wchodzić w drogę ogólnopolskim graczom.
Orange w regionie tak naprawdę dopiero przystępuje do walki z kablówkami z usługami FTTH np. w Olsztynie, czy Elblągu. Netia widoczna jest natomiast najbardziej w Elblągu, gdzie swą infrastrukturę miała przejęta przez Netię Telefonia Dialog. W mniejszych ośrodkach z lokalnymi sieciami kablowymi coraz ostrzej walczą ISP.
UPC na razie nieobecne, ale jest TOYA
Na Warmii i Mazurach nie ma sieci największego operatora w kraju – UPC Polska. To powoduje, że po fuzji z Multimediami w tym regionie nie będzie konieczności sprzedaży infrastruktury (co prawdopodobnie będzie warunkiem akceptacji przejęcia). Multimedia Polska zaś są tam dosyć silnym graczem. Można szacować, że sieć obsługuje na Warmii i Mazurach dobrze ponad 100 tys. abonentów. Do największych rynków, na których działa należą Olsztyn, Ełk, czy Iława.
Ciekawostką jest, że na Mazurach, w Piszu, obecna jest łódzka TOYA. I to od bardzo dawna – od 24 lat, kiedy to została zaproszona do współpracy przez największą spółdzielnię mieszkaniową w mieście.
– Dziś nasza sieć obejmuje 80 proc. miasta, głównie zasoby wielorodzinne. Planujemy rozbudowę sieci na osiedlach domów jednorodzinnych – mówi Łukasz Myszka, PR manager sieci TOYA.
Usługi oferowane przez TVK TOYA są w Piszu identyczne, jak w innych miastach, gdzie działa operator. Klienci mogą kupić poczwórną usługę, czyli telewizję cyfrową, dostęp do szybkiego internetu, telefonię i usługi mobilne. Jak informuje Łukasz Myszka, najlepiej sprzedają się tzw. dwupaki, czyli pakiety telewizji cyfrowej i internetu. Dużą popularnością cieszą się także pakiety telefoniczne.
– W Piszu konkurencja jest mniejsza, niż w dużych miastach. Pomimo to, penetracja usług w sieci jest zbliżona do średniej z pozostałych miast – mówi Łukasz Myszka.
W Olsztynie wyzwanie potentatom rzuca Intelly
W stolicy województwa rządzą Multimedia i Vectra. Jednak od kilku lat skutecznie konkuruje z nimi lokalna sieć kablowa Intelly.
– Multimedia i Vectra są w Olsztynie znacznie dłużej od nas, bo co najmniej 15 lat. My weszliśmy na ten rynek kilka lat temu, budując sieć na największym osiedlu domków jednorodzinnych w mieście. Równolegle inwestowaliśmy na osiedlach, gdzie powstawały nowe bloki, potem zaczęliśmy rozbudowywać sieć w istniejących budynkach. Dziś jesteśmy praktycznie w całym mieści. Nasza sieć szkieletowa obejmuje cały Olsztyn i możemy wychodzić z usługami do kolejnych budynków. Budujemy sieci zarówno w technologii GPON (budownictwo jednorodzinne), jak i DOCSiS (bloki) – mówi Krzysztof Stypułkowski, jeden ze współwłaścicieli Intelly.
Przyznaje, że konkurencja z Vectrą i Multimediami nie jest łatwa. Intelly w walce o klienta akcentuje swą lokalność. – Podkreślamy, że jesteśmy firmą miejscową i to często działa, choć nie mniej ważne są: jakość usług, obsługa klienta i szybki serwis – zapewnia Krzysztof Stypułkowski.
Co ciekawe, Intelly ma w ofercie dostęp do aplikacji TOYAGO – platformy umożliwiającej dostęp w domu i poza domem do programów telewizyjnych live, stacji radiowych, wideo na żądanie, karaoke, kamer internetowych (nie tylko poprzez odbiornik cyfrowy, ale także w komputerze i urządzeniach mobilnych). Współpraca TOYA i Intelly jest na początkowym etapie.
Z danych Urzędu Komunikacji Elektronicznej wynika, że na koniec 2014 roku na terenie gminy Olsztyn łącznie było aktywnych 71 186 usług szerokopasmowej transmisji danych (stacjonarnych oraz mobilnych), z których korzystały 61 642 gospodarstwa domowe. Jednak z raportu pokrycia infrastrukturą szerokopasmową za 2015 r. wynika, że niespełna 60 proc. budynków w mieście objęta była siecią o przepustowości co najmniej 30 Mb/s. Z tego widać, że w Olsztynie pole dla operatorów jest ciągle duże.
– Niespecjalnie widzę, żeby konkrecyjna na rynku telekomunikacyjnym w Olsztynie była ostra. To prawda, że pojawiła się firma Intelly, ale działa bardzo spokojnie. Orange dopiero zaczyna działania związane ze sprzedażą FTTH, ale nie są (przynajmniej na razie) zbyt agresywne – ocenia sytuację Piotr Urbański, mieszkaniec Olsztyna.
Krzysztof Stypułkowski uważa jednak, że sieci kablowe muszą potraktować ekspansję Orange w Olsztynie poważnie. – Do tej pory rynek olsztyński dzielony był miedzy trzech graczy. Teraz trzeba się liczyć z czwartym – mówi współwłaściciel Intelly.
Zanim wkroczyła do Olsztyna, jego firma budowała swą pozycję w innych miastach regionu. Zaczynała w 1996 r., jako Arkus w Ornecie i przez kolejne lata rozszerzała działalność o kolejne miejscowości: Pieniężno, Reszel, Olsztynek. Efektem tej ekspansji była fuzja Arkusa z Intelly (dziś firma działa po drugą marka). W 2016 r. Intelly przejęło sieć kablową Duet z Ostródy, poszerzając działalność o to miasto, ale i takie miejscowości, jak Frombork, Miłakowo, Piecki, czy Słonecznik.
– Oceniamy pozytywnie efekty tej akwizycji. Zmodernizowaliśmy sieć, wprowadziliśmy nowe usługi (m.in. telewizję cyfrową). W związku z poszerzeniem oferty i dostosowaniem jej do dzisiejszych standardów pojawili się nowi odbiory – mówi Krzysztof Stypułkowski.
Z Brodnicy do Krzętnika i Nowego Miasta Lubawskiego
Intelly jest dziś największą lokalną siecią TVK działającą w woj. warmińsko-mazurskim. Ma ok. 11 tys. klientów tj. mniej więcej 10 razy mniej, niż Vectra, czy Multimedia. Są jednak także inni. W zachodnio-południowej części województwa działa sieć kablowa Eltronik, której głównym polem działania jest Brodnica leżąca już w woj. kujawsko-pomorskim. W warmińsko-mazurskim operator jest obecny w gminie Kurzętnik (wsie: Nielbark, Kurzętnik, Marzęcice), oraz w Nowym Mieście Lubawskim i okolicznych wsiach (Mszanowo, Bratian, Pacółtowo i częściowo Nawra), w gminie Biskupiec w powiecie iławskim, Lubawie i wsi Fijewo.
Inwestycje Eltronika w woj. warmińsko-mazurskim swój początek miały w realizowanym przez firmę projekcie 8.4 POIG. Brodnicka TVK dostała dofinansowanie na budowę sieci w Kurzętniku i Nowym Mieście Lubawskim. Ciekawostką jest, że we wsi Nielbark jest operatorem infrastruktury sieci światłowodowej wybudowanej przez gminę Kurzętnik w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW). Zaledwie kilka gmin w Polsce wykorzystało dostępne z tego źródła fundusze na budowę sieci.
– Zasięg naszej sieci w woj. warmińsko-mazurskim, to ok. 7 tys. gospodarstw domowych, z czego usługi są włączone w ok. 3,3 HP. Nasycenie jest różne w różnych miejscowościach. Najlepsze wyniki osiągamy w Nowym Mieście Lubawskim, Lubawie i Kurzętniku, gdzie penetracja i przekracza 90 proc. – mówi Marek Łukaszewski, prezes Eltronika.
W Eltroniku klienci indywidualni zamawiają pakiet TVK i internet, biznesowi natomiast – internet i telefonię stacjonarną.
– Osiągamy ARPU pozwalające na odtworzenie i modernizację sieci. Od 10 lat nie zmieniamy ceny i wzrost przychodów możliwy jest jedynie przez organiczny rozwój i rozbudowę sieci na nowych obszarach – mówi Marek Łukaszewski.
Od pięciu lat Eltronik inwestuje głownie w technologię GPON. Sporadycznie buduje przyłącza z wykorzystaniem kabla koncentrycznego.
Na północny-wschód od Olsztyna
Na północnym-wschodzie od Olsztyna operuje Macrosat, która swym zasięgiem obejmuje około 10 tys. HP w takich miejscowościach, jak Barczewo, Górowo, Bisztynek, Jeziorany, Korsze, Ryn i kilka mniejszych.
– Nasycenie sieci klientami jest rożne w poszczególnych miejscowościach i waha się w przedziale 35-70 proc. – mówi Krzysztof Kacprowicz, prezes Macrosatu.
Od ok. dwóch lat firma ma stabilną bazę klientów i notuje niewielki wzrost przychodów. – Obserwujemy zmianę struktury klientów. Mało wymagający klient socjalnej telewizji często wybiera ofertę naziemnej DVB-T , natomiast coraz więcej mamy klientów wymagających dostępu do szybkiego i stabilnego internetu. Rośnie liczba klientów biznesowych. Ok. 40 proc. naszych klientów mieszka w osiedlach domków jednorodzinnych – dodaje Krzysztof Kacprowicz.
W ocenie prezesa Macrosatu to, co odróżnia woj. warmińsko-mazurskie od innych rejonów Polski, to mniejsza zamożność klientów i inna struktura wiekowa. – Bardzo dużo młodych ludzi migruje, co sprawia, że mamy procentowo mniej sprzedanych usług internetowych, niż np. sieci TVK w centralnej lub południowej Polsce. Natomiast klienci są chyba bardziej lojalni i mniej nastawieni na technologicznie nowości, takie jak liczba programów HD, nagrywarki, czy VoD – ocenia Krzysztof Kacprowicz.
Biznes telekomunikacyjny W Bartoszycach
W Bartoszycach natomiast od 1990 r. działają sieć TVK Bartsat. Gmina Bartoszyce należy do jednej z pierwszych w niechlubnym rankingu gmin o najwyższym stopniu bezrobocia w Polsce, co nie znaczy, że nie da się tu z powodzeniem robić telekomunikacyjnego biznesu. Oficjalny poziom bezrobocia w pewnym stopniu niweluje „szara strefa” gospodarcza związana z bliskością granicy z Obwodem Kaliningradzkim.
– Jeżeli porównuję z kolegami z innych rejonów Polski informację o możliwym do osiągnięcia ARPU, to u nas rzeczywiście jest nieco niższe, ale nie radykalnie – mówi Jerzy Nowicki, prezes TVK Bartsat.
Średnie rachunki od abonentów w województwie szacowane są na poziomie 40-70 zł. W Bartsacie są nieco niższe. Nie przeszkadza to firmie w rozbudowie sieci. Po okablowaniu najatrakcyjniejszych obszarów w centrum miasta, Bartsat zaczyna wychodzić z siecią na obszary o zabudowie jednorodzinnej. Nowe inwestycje realizowane są w technologii GPON. W starszej sieci HFC operator skraca pętlę koncentryczną i zmniejsza wielkość kaskad optycznych.
– Bazujemy na technologii DOCSIS 3.0 i dzisiaj bez trudu możemy zaoferować 400 Mb/s, a niebawem – po modernizacji sieci – 800 Mb/s. Abonenci nie są w stanie dzisiaj skonsumować przepływności FTTH, ale bombardowani informacjami o światłowodzie, wyraźnie zaczynają się nim interesować i oczekiwać takich właśnie łączy. U nas to głównie efekt działań lokalnego ISP, który zainwestował w GPON i mocno promuje to rozwiązanie – mówi Jerzy Nowicki.
Opr. Łukasz Dec, Marek Jaślan, więcej w numerze 5/2017