Pod koniec sierpnia br. Vectra ogłosiła zamiar przejęcie Multimediów. Akwizycja sieci kablowej numer trzy przez gracza numer dwa na pewno zmieni rynek telekomunikacyjny w Polsce, a w segmencie TVK może wykreować nowego lidera. W jakim stopniu i skali, zależeć będzie po części od Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który może wyłączyć pewne rynki lokalne z tej transakcji.
Ogłoszenie zamiaru przejęcie Multimedia Polska przez Vectrę potwierdza, że presja konsolidacyjna na rynku sieci kablowych w Polsce rośnie. Najsilniej jednak ta akwizycja może uderzyć w UPC Polska, które wcześniej samo zrezygnowało z przejęcia Multimediów. Powstały po sfinalizowaniu nowej transakcji podmiot będzie silniejszy niż kablówki numer dwa i trzy oddzielnie, a zatem będzie wywierać większą presję na obecnego lidera rynku. Tak uważa na przykład Grzegorz Bernatek, analityk rynku telekomunikacyjnego w firmie Audytel. – Konsolidacja na rynku kablowym, zarówno w segmencie małych, jak i tych największych graczy, jest zjawiskiem spodziewanym i wręcz oczekiwanym. Ceny usług spadają i jedynym sposobem na utrzymanie zyskowności jest zwiększenie efektywności operacyjnej i skali. Działa tutaj efekt obniżenia kosztów stałych w relacji do jednego abonenta sieci kablowej – mówi Grzegorz Bernatek. Jego zdaniem, przejęcie Multimediów będzie miało mniejszy wpływ na małe sieci kablowe, bo te w ogóle wydają się mało wrażliwe na sytuację największych graczy.
– Małe sieci kablowe, nie trapione konkurencją na rynkach lokalnych, spokojnie prowadzą działalność, a często wytrzymują nawet konkurencję ogólnopolskich graczy. Docelowo ich rynek też będzie jednak podlegał konsolidacji – uważa Grzegorz Bernatek.
Będzie nowy lider na rynku TVK?
Teoretycznie po sfinalizowaniu połączenia z Multimediami, Vectra mogła by się stać największą siecią kablową w Polsce, wyprzedzając UPC Polska pod względem liczby klientów i zasięgu sieci. Dziś w zasięgu Vectry znajduje się 2,6 mln gospodarstw domowych, a w zasięgu Multimediów Polska 1,7 mln. Jeżeli chodzi o liczbę obsługiwanych klientów, to na koniec ub.r. Vectra miała 970 tys. abonentów, a Multimedia Polska – 753 tys. Przychody Vectry SA (dominująca spółka grupy) w ub. roku wyniosły 716 mln zł (wzrost o 2 proc. w ciągu roku), a Multimediów 678,4 mln zł (spadek o 3 proc. w porównaniu do 2016 r.).
W sumie więc obie firmy obsługują 1,7 mln klientów. Więcej niż UPC Polska, która ma ok. 1,4 mln abonentów. Jednak wielce prawdopodobne jest, że do akcji wkroczy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który może wyłączyć z transakcji niektóre lokalne rynki (miasta), gdzie obie firmy mają swe sieci, i nakazać Vectrze odsprzedać lokalne aktywa Multimediów.
W przypadku niedoszłego do skutku przejęcia Multimediów przez UPC zastrzeżenia regulatora pierwotnie dotyczyły 15 – 17 miast. Ostatecznie po przedstawionych przez strony argumentach ustalono wyłączenia z transakcji najwyżej 11 miast. Jednak, jak przyznał w kwietniowej rozmowie z TELKO.in Andrzej Rogowski, prezes Multimedia Polska, było to i tak ok. 30 proc. całkowitego potencjału jego sieci, tj. abonentów, aktywów i przychodów. Sporo, ale na pierwszy rzut oka wydaje się, że w przypadku transakcji z Vectrą może to jednak trochę mniej. Raz, bo Vectra jest mniejszym podmiotem. Dwa, bo sieci tych kablówek pokrywają się w ograniczonym stopniu. W przeszłości, podejmując decyzje inwestycyjne, wyraźnie schodziły sobie z drogi, obejmując swym zasięgiem inne miasta. W ostatnich latach ta polityka uległa pewnej zmianie, ale dotyczyło to głównie infrastruktury w dużych aglomeracjach, takich jak Warszawa czy Trójmiasto.
W przypadku przejęcia Multimediów przez UPC, UOKiK wskazywał na wyłączenia w takich miastach jak: Chełm, Gdańsk, Gdynia, Kalisz, Kędzierzyn-Koźle, Lublin, Mielec, Sopot, Szczecin, Tarnów i Warszawa. Wiadomo zaś, że przynajmniej w kilku z tych miast, takich jak: Kalisz, Mielec, Tarnów czy Kędzierzyn- Koźle, Vectra nie jest obecna.
Co będzie analizował UOKiK?
Obie sieci kablowe można znaleźć zarówno w największych ośrodkach, jak i w miastach liczących tylko po kilka tysięcy mieszkańców. Dokładnymi danymi o „nakładkach” dysponują tylko one, ale według naszych szacunków obie sieci występują tylko w 25 proc. miejscowości, w których operuje choć jedna z nich, i obejmują około 50 proc. potencjalnych klientów obu operatorów.
Współistnienie sieci badaliśmy na próbce ponad 200 największych miast z listy, jaką udostępniła nam (na potrzeby innego materiału) Vectra, wykorzystując dane o dostępności usług z serwisu internetowego Multimediów. Współistnienie obu sieci stwierdziliśmy w 55 miastach, stanowiących 25 proc. badanej listy. Nie mamy natomiast wiedzy, jak dokładnie wyglądają „nakładki” na terenie tych miejscowości. Z powodu niedostępności szczegółowych danych, wszystkie liczby należy traktować jako poglądowe i orientacyjne.
„Twardą” informacją jest jednak to, że w 26 największych miastach kraju, z liczbą mieszkańców powyżej 100 tys., obie sieci występują w 15 ośrodkach. W kolejnych 25 miastach liczących 50-100 tys. mieszkańców, obie sieci są tylko w 6 ośrodkach. W 39 miejscowościach z 25-50 tys. mieszkańców sieci współistnieją w 10.
Trudno domniemywać, by powyższe warunki powodowały, że akceptacja tej transakcji automatycznie będzie łatwiejsza, niż w przypadku starań Liberty Global. Dane, którymi dysponujemy, nie wykazują wcale dużo wyższego stopnia współistnienia sieci UPC i Multimediów, niż Vectry i Multimediów (chociaż takie sugestie otrzymujemy z rynku). Nie ma jednak powodu sądzić, by warunki dla Vectry były trudniejsze do spełnienia niż dla Multimediów. Ponadto UOKiK ma już za sobą dużą część pracy analitycznej, co powinno przyspieszyć rozpatrzenie wniosku Vectry o akceptację przejęcia.
W analizach poprzedniej transakcji UOKiK starał się ustalić, po pierwsze, czy połączone firmy osiągną dominująca pozycję na lokalnym rynku tj. co najmniej 40-proc. udział, a po drugie, jak będzie wyglądał na tych rynkach poziom konkurencji mierzony tzw. wskaźnikiem koncentracji rynku Herfindahla-Hirschmana (HHI). Wypadkowa tych dwóch wartości (nie taka sama dla każdego obszaru) dawała odpowiedź na pytanie, czy dany rynek powinien podlegać środkom zaradczym.
Te środki zaradcze – jak wiadomo z publicznych informacji – polegały na wyjęciu spod transakcji sieci wraz z abonentami w obszarach, w których UOKiK stwierdzał niezadowalający poziom konkurencji po transakcji. Dlaczego nie zastosowano metodyki znanej z przejęcia sieci Aster tj. sprzedaży samej tylko powielającej się infrastruktury? Otóż UOKiK uznał, że tamten środek nie sprawdził się w pełni. UPC oraz Netia bowiem nie dobudowały wszystkich niezbędnych węzłów sieci (co było konieczne) w efekcie czego pewna część „poasterowych” klientów pozostała bez usług. Głównym celem regulatora zaś – poza zapewnieniem odpowiedniego poziomu konkurencji rynkowej – jest zapewnienie ciągłości świadczenia usług abonentom przejmowanej sieci. W tym wypadku: abonentom Multimediów. Co implikuje pewien haczyk i problem, ponieważ co do zasady nowy dostawca powinien dostarczać klientom te same pakiety kanałów telewizyjnych, co poprzedni. A to z powodu różnic w ofercie programowej nie jest oczywiste i wymaga utrzymywania dodatkowych pakietów.
Nie ma pewności, że UOKiK zaordynuje Vectrze dokładnie taką samą sprzedaż nakładkowej sieci Multimediów wraz z abonentami, jaką zaordynowała Liberty. Regulator wskazuje stronom transakcji swoje zastrzeżenia, a do nich (w zasadzie do przejmującego) należy zaproponowanie środków zaradczych, na które UOKiK godzi się lub nie. W przypadku transakcji na rynku telekomunikacyjnym głos doradczy ma również prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. W przypadku transakcji Multimedia/Liberty rozważane były różne opcje zbycia sieci i bazy klienckiej, jak również hurtowy dostęp do sieci Vectry/Multimediów.
W badaniu rynku UOKiK bazuje na danych z Urzędu Komunikacji Elektronicznej (coroczna inwentaryzacja sieci telekomunikacyjnych), danych pochodzących od stron transakcji i danych od konkurentów, którzy rutynowo starają się udowodnić przemożny wpływ na rynek połączonych podmiotów i – zazwyczaj – utrudnić transakcję.
Wpływ połączenia Multimediów z UPC regulator badał na poziomie rynku miejskiego. W przypadku większych ośrodków może to dawać nieco bałamutne wyniki, ponieważ poziom konkurencji na poziomie miasta nie musi odpowiadać poziomowi konkurencji na poziomie poszczególnych osiedli. W efekcie Vectra i Multimedia, które starają się wchodzić sobie w drogę, mogą być traktowane surowiej, niżby wynikało z realnej konkurencji na danym osiedlu.
Kiedy decyzja?
Inną kwestią jest, jak szybko zapadną rozstrzygnięcia w sprawie akwizycji w UOKiK. Andrzej Rogowski w rozmowie z TELKO.in podkreślał, że niezmiernie ważny w przypadku finalizowania transakcji jest czas, w jakim to się odbywa, na co największy wpływ ma procedura przed UOKiK. – Nie pozwoliłbym sobie po raz kolejny na 14-15-miesięczny termin sfinalizowania transakcji. Taki okres jest zbyt długi i w przypadku fiaska, bardzo źle odbija się na spółce. Bardziej zasadny byłby termin 6-8-miesięczny – twierdził prezes Multimediów.
Wydaje się, że w przypadku oferty Vectry jest to termin realny, bo rynek de facto został już przez UOKiK zbadany. Od momentu, gdy regulator zbierał dane na potrzeby badania przejęcia Multimediów przez UPC, zmieniło się niewiele. Także stosunkowo szybka zgoda regulatora na przejęcie Netii przez Cyfrowy Polsat może napawać optymizmem, choć była to innego typu transakcja, która nie wzbudzała takich kontrowersji, jak to może mieć miejsce w przypadku firm konkurujących w tym samym obszarze rynku.
Sam UOKiK jednak nie chce składać w tym zakresie żadnych deklaracji. Przypomina tylko, że zgodnie z ustawą o ochronie konkurencji i konsumentów postępowanie w sprawach koncentracji jest dwuetapowe. Pierwszy etap trwa do miesiąca (w takim terminie UOKiK wydaje zgody w sprawach, które nie budzą wątpliwości co do wpływu na konkurencję). Natomiast w sprawach szczególnie skomplikowanych, w których istnieje prawdopodobieństwo istotnego ograniczenia konkurencji, lub wymagających badania rynku, postępowanie może trwać dodatkowe cztery miesiące. Do tych terminów nie wlicza się jednak oczekiwania na odpowiedź przedsiębiorcy na pytania urzędu ani czasu koniecznego na uzupełnienie wniosku o zgodę na transakcję, jeżeli zajdzie taka konieczność. Tym samym urząd sugeruje, że w tej kwestii będzie też sporo zależało od samych zainteresowanych.
Paweł Olszynka, analityk rynku telekomunikacyjnego z firmy PMR nie spodziewa się jednak, aby postępowanie w sprawię przejecie Multimediów przez Vectrę było takie długie, jak to miało miejsce w przypadku UPC. – Urząd ma już na pewno więcej doświadczenia po wielomiesięcznych analizach wpływu na rynek niedoszłego przejęcia Multimediów przez UPC. Istotną sprawą przy tego typu ocenach są kwestie definicyjne i metodologiczne. Operatorzy postulują oczywiście, by rynek w obecnych realiach – gdzie „każdy rywalizuje z każdym” – definiować jak najszerzej. Regulator natomiast najczęściej stoi na stanowisku, że koncentracja odbywa się w obrębie jednej, wąsko określonej technologii dostępowej – mówi Paweł Olszynka.
Przypomina też, że pod koniec 2010 r., gdy do UOKiK wpłynął wniosek Vectry o przejęcie niewielkiej części rozproszonych aktywów Multimedia Polska, branża już wówczas spekulowała, że to tylko wstęp do przyszłej fuzji obu graczy. – Po ośmiu latach historia się powtarza, choć operatorzy przez ten czas istotnie zagospodarowali własną bazę i zwiększyli skalę prowadzonej działalności (szczególnie Vectra, która w tym czasie podłączyła ok. 200 tys. abonentów) – dodaje Paweł Olszynka.
Czy ta akwizycja ma dla Vectry sens?
Kolejny pytaniem jest, czy przejęcie – jeśli dojdzie do skutku – ma sens dla Vectry? Spółki nie ujawniają szczegółów finansowych transakcji, choć podpisały harmonogram działań, ustalając wstępne warunki przejęcia wyłącznej kontroli nad Multimediami. Dwa lata wcześniej, gdy umowę na przejęcie Multimediów podpisało Liberty Global, właściciel UPC, kwota transakcji opiewała na ok. 3 mld zł. – Transakcja wpisuje się w strategię Vectry. Zwiększenie skali działalności wzmacnia potencjał dalszego rozwoju oraz zwiększa możliwości dalszych inwestycji infrastrukturalnych i technologicznych. Połączony podmiot skorzysta z istotnych synergii i będzie mógł efektywniej funkcjonować na konkurencyjnym polskim rynku telekomunikacyjnym – wyjaśniał Tomasz Żurański, prezes Vectry, ogłaszając zamiar przejęcia Multimediów.
Konrad Księżopolski, szef Działu Analiz w Haitong Banku, mówi, że jeszcze rok temu byłby zaskoczony, takim ruchem ze strony Vectry. Dziś już nie jest, a wpływają na to dwa wydarzenia. Po pierwsze, zakup Netii przez Cyfrowy Polsat, a po drugie – odstąpienie od zakupu Multimedia przez UPC. – Szczególnie to drugie wydarzenie wydaję się kluczowe. Dodatkowo myślę, że na decyzje o przejęciu Multimediów przez Vectrę ma fakt ciągłych inwestycji Orange Polska w sieć światłowodową oraz systematyczne zwiększanie bazy klientów przez tego operatora, gdzie ok 70 proc. klientów pochodzi z zewnątrz Orange, głównie od sieci kablowych – mówi Konrad Księżopolski. Zwraca on uwagę, że dziś rynek telekomunikacyjno-medialny jest determinowany przez dwa kluczowe trendy. Po pierwsze, idzie w stronę konwergencji, pokazując, że poprzez pakietyzację usług pod jednym dachem, można nie tylko utrzymać obecną bazę klientów, ale także powalczyć o nowych. Po drugie – banalna prawda, że „content is king”. – Na silnie konkurencyjnym rynku telco, gdzie infrastruktura nie jest dziś kluczowym wyróżnikiem, konwergencja oraz unikalny kontent TV pozwala na skuteczną walkę. Vectra i Multimedia, to dwaj duzi gracze rynkowi, którzy – w obliczu dużych inwestycji w sieć oraz kontent jeszcze większych graczy jak Orange, Cyfrowy Polsat, Play, UPC – stanęli przed dylematem związanym z długoterminową pozycją na rynku. Przy zachowaniu status quo mogli ją tylko systematycznie tracić. Biznes telco/payTV, to biznes skali. Przy nieuniknionych potrzebach inwestycyjnych w sieć oraz przy nieuniknionej konkurencji o ciekawy kontent TV, dużemu jest łatwiej, bo może korzystać z efektu skali, taniej budować sieć i kupować kontent. Myślę, że to jest główny powód tej fuzji – mówi Konrad Księżopolski.
Czy T-Mobile i Play ostrzą sobie zęby na Vectrę?
Analityk Haitong Banku ocenia jednak, że z punktu widzenia całego rynku telekomunikacyjnego, omawiana fuzja wiele nie zmieni, gdyż jest to konsolidacja w ujęciu poziomym, a nie pionowym. Vectra i Multimedia świadczą te same usługi, dlatego ich połączenie nie wykreuje nowego konwergentnego gracza fixed&mobile, jak to miało miejsce np. w przypadku akwizycji Polkomtela, czy Netii przez Cyfrowy Polsat. – Celem tego połączenia jest stać się większym, bo większemu łatwiej stawać oko w oko z wyzwaniami rynku. Z punktu widzenia długoterminowej strategii Vectry, lepiej byłoby się połączyć z Play czy T-Mobile, bo taka transakcja wykreowałaby ciekawy podmiot z konwergentnymi usługami i potencjałem cross-sellingowym. W takiej układance jednak, to większy – T-Mobile lub Play – ma decydujący głos. Play powtarza, że chce kontynuować strategię gracza skoncentrowanego na segmencie mobilnym. Przekonuje, że taka strategia jest bardziej efektywna, a przy ciągle rozwijającej się technologii wróży sukcesy. Obecnie można zapewnić wysokie i dobre limity przesyłu danych także w sieci mobilnej, a to dziś jest najważniejsza usługa – zwraca uwagę Konrad Księżopolski.
Nie brakuje więc spekulacji, że po sfinalizowaniu akwizycji Multimediów, Vectrą poważniej może zainteresować się np. T-Mobile. Ten już bowiem od przyszłego roku będzie konkurował na rynku stacjonarnym m.in. z Vectrą oferując usługi internetowo-telewizyjne w sieciach innych operatorów (m.in. Orange i Nexery). To jednak nie to samo, co świadczenie usług we własnej sieci i Vectra może być dla komórkowego giganta atrakcyjnym kąskiem. – Fuzja z Multimediami nie ucina pytań o możliwą transakcję na linii: duża kablówka – infrastrukturalny operator komórkowy. Taka transakcja, wychodząca naprzeciw konieczności budowaniu oferty pakietów usług telekomunikacyjnych w oparciu o zasoby sieciowe operatora, jest jak najbardziej prawdopodobna i, moim zdaniem, prędzej czy później do niej dojdzie – uważa Paweł Olszynka.
Także Grzegorz Bernatek uważa, że połączenie lub strategiczny alians z którymś z dostawców usług komórkowych, to dla Vectry szansa. Nie ma on też wątpliwości, co do tego, że integracja pionowa i konsolidacja będą dalej postępowały na polskim rynku telekomunikacyjnym.
Vectra będzie na pewno silniejsza
Krzysztof Kacprowicz, prezes zarządu ZPMEiT „Mediakom”
Jakiekolwiek przewidywania należy obarczyć ryzykiem treści decyzji UOKiK, która w znaczny sposób wpłynie na przebieg transakcji i jej skutki. Zaryzykuję jednak opinię, że skutki decyzji dla rynku będą dwojakie. W tych miejscowościach, gdzie obecnie działają Multimedia Polska, a brak jest sieci Vectry, niewiele się zmieni. Jedna marka zastąpi drugą. Natomiast w tych miastach, gdzie obecnie Vectra konkuruje z Multimediami, początkowo możemy spodziewać się osłabienia walki konkurencyjnej, bo ubędzie jeden z wiodących operatorów. Jednak w dłuższej perspektywie, gdy opadnie kurz po porządkowaniu nowej struktury, zobaczymy większy i mocniejszy podmiot, który będzie miał lepszą pozycję negocjacyjną w stosunku do nadawców, dostawców czy administracji samorządowej. A z takim podmiotem, który będzie prawdopodobnie większy niż dzisiejsze UPC, na pewno trudniej będzie konkurować, nie tylko małym operatorom, ale także Orange i grupie Cyfrowego Polsatu.
Konsolidacja to naturalny kierunek rozwoju rynku TVK
Jerzy Straszewski, prezes Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej
To ruch w dobrym kierunku, który może posłużyć rozwojowi polskiego rynku sieci kablowych. Dziś, szczególnie w dużych aglomeracjach, operatorzy TVK są pod silną presją konkurencyjną takich firm, jak Orange. W wielu budynkach usługi potrafi oferować czterech czy pięciu operatorów. Takie połączenie nie sprawi więc, że konkurencja na rynku zmaleje. Nie jest też tak, że taka fuzja stanowi zagrożenia dla mniejszych sieci kablowych. Te w naturalny sposób znalazły dla siebie niszę. Miejmy nadzieję, że UOKiK nie podejdzie do tej fuzji restrykcyjnie. Konsolidacja rynku jest jednym z naturalnych kierunków rozwoju sieci kablowych.
Opr. Łukasz Dec, Marek Jaślan (TELKO.in)